Cafe d'arte - kuchnia włoska (25 październik 2014)


Cafe d'arte zaprosiła w swoje progi paru blogerów kulinarnych na warsztaty kulinarne.Nazwa raczej kojarzyła się nam z kawiarnią.Pierwsza sala urządzona ze smakiem: małe drewniane stoliczki, drewniana podłoga i do tego elementy naturalnego kamienia i bar, ładnie.



Zaproszono nas po schodkach na dół, gdziebyła jeszcze ładniejsza  przytulna sala , z otwartą kuchnią i widocznym odbiciem w lustrze pieca do pizzy ! Większośći pracy wykonał Luciano własnymi rękami jak gzymsy,polożenie podłóg. Zdjęcie nie oddaje dobrze rzeczywistości.




Właścicielami okazała się p.Joanno oraz Luciano - Włoch, którzy spędzili z nami następne 3 godziny. Lokal serwuje oczywiście włoskie dania.
Wina importują z dwóch małych winiarni z okolicy Rzymu (ceny od 35-80 zl za butelkę). Pozostałe ceny nie są też wygórowane, co jest nawet zaskakujące jeśli chodzi o jakość.
Dowiedzieliśmy się również ze sprowadzają też inne produkty jak np.mąkę, mozarelle di bufalla.





Piec opalany drewnem został przywieziony w częściach z Włoch i zmontowany na miejscu.
Pizzę dla klientów przygotowuje Marco D'Arce, zwycięzca Mistrzostw Włoch w robieniu pizzy, uhonorowany tytułem Campione Nazionale 2014 za calzone.
Przyglądaliśmy się jak Marco robi pizzę i jak opowiada z pasją o produktach które używa jak makę typu 00, włoskich drożdzach suchych czy mozarelli di bufala.
Dowiedzieliśmy się że poszczególne składniki powinny mieć odpowiednią temperaturę przy wyrabianiu ciasta, że nie można wyrabiać za długo ciasta i jak kontroluje temperaturę wyrastania ciasta. Ciasto na pizzę powinno być cieniutkie i składniki nie mogą zabijać smaku ciasta.
Oczywiście sami robią również desery jak panna cotta, tiramisu i makarony.
Spróbowaliśmy m.in pizzy rzymskiej margherity, naprawdę wyśmienitej.





Jak również calzone z ricotta i ostrym salami , ktorą Marco zdobył tytuł  Campione Nazionale.























Luciano zagniótł makaron z oregano, który zaraz pochłonęliśmy.























Na deser ... ciasto na pizzę z nutellą. Pychotka, choć mogłoby być odrobinkę więcej nutelli.




Wspólnie też dyskutowaliśmy nad nową nazwą lokalu , który byłby bardziej kojarzony z włoską restauracją. Udało nam się dojść do propozycji nazwy : La Cantina di Luciano. Luciano to prawdziwa włoska dusza artysty i kucharza.

Było dużo smiechu, jak we włoskiej restauracji i bardzo smacznie. Wszystko jest przygotowywane z ogromną znajomościa składników, technik i z wielkim sercem !
Jak odwiedzicie to miejsce to zajrzyjcie też koniecznie do toalety ;) Luciano i tam dał wyraz swojej twórczości artystycznej.



Wywiad z Marco na temat m.in co to jest pizza neapolitańska czy co to jest pizza blanche znajdziecie tutaj : Wywiad






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz