Casa Krike - kuchnia hiszpanska




Na miejscu bar/restarauracji Suspass w ktorej lepiej bylo nie jesc, otworzyla sie Casa Krike.

Nie mielismy daleko,wiec pojechalismy sprawdzic coz tam w trawie piszczy.

Troche szkoda iz pozycji z menu,czesto brakuje

W naszym przypadku nie bylo diabla morskiego. Wczesniej krolika.



Druga rzecz to kwestia brakow  w prezentacji dan na talerzu. Jak mini wegorze podane na takim zeliwnym broni sie samo. Smak naprawde swietny.

Gule z czosnkiem i krewetkami (28 zl) 
Ma tez swoj urok  ( oczywiscie i smak ) podane w taki sposob chorizo w winie


Chorizo w winie (24 zl)
Tak niestety drugie dania podane na tych samych rodzajach talerzy i z jedyna dekoracja czyli chipsami z cebuli, juz niekoniecznie

Ogon byka w sosie wlasnym (32 zl)
Policzki wolowe w sosie winnym (30 zl)

Swietnie ze wiele produktow sprowadzaja sami jak np swieze ryby. Oby jak najdluzej tak pozostalo.

Firma prowadzi rowniez strone telepaella czyli z dostawa paelli , bo chyba wystarczy sushi i pizzy na telefon.
Na zakonczenie jedlismy tez deser smażone mleko z kulką waniliiową(14 zl) . Czekalismy dosc dlugo , natomiast smak leche frita wynagrodzil to. I zjedlismy tak szybko ze nie zdazylismy zrobic zdjecia. Zepsul natomiast calosc sos truskawkowy, najgorszej jakosci z gotowych polew. Jak nas poinformowal wlasciciel, sami robia sosy ale niestety akurat sie skonczyl. No moze to byl po prostu pech.

Ogolnie polecamy ten lokal bo ma swoj urok i smak.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz