Restauracja Hoza Warszawa (kuchnia argentynska), wrzesień 2014


Zacheceni informacja o dobrych stekach, wybraliśmy się w niedzielne popołudnie sie do restauracji Hoża na ulicy Hożej. Lokal trochę ciemny ale ma swoją atmosferę. Ściany pomalowano na ciemny przygaszony niebieski.

Po złożeniu zamówienia otrzymaliśmy masełko ziołowe razem z chlebkiem, gorącym i chrupiącym.
Milo było się wgryźć i wypić łyka....piwa którego nie znaliśmy wcześniej.




 


Powiem ze niełatwo  było wybrać ,ze względu na sporo interesujących pozycji jak małże św.jakuba z patatami, dorsz z tapenadą ,przepiórka z szałwią i wiele innych.


Na pierwszy ogień : Ceviche z łososia i dorsza z avocado i kolendrą (31 zl). Kolendry niestety jak na lekarstwo . Przyprawione trochę za dużą ilością jak dla nas soku z limonki.

Druga przystawka były Empanadas Argentinas z chorizo i soczewicą (19 zl ) . Podany do tego sos lekko słodkawy, byl bardzo dobry w połączeniu z tymi pieczonymi pierożkami.
Tylko gdzieś prawie zniknęło tutaj chorizo. Jednak całość tej przystawki była bardzo smaczna.
















Na główne danie zamówiliśmy z dodatkowego, dziennego menu- okonia morskiego z pieczonym czosnkiem. Okoń co najważniejsze byl świeży nie mrożony, co dało się wyczuć w smaku.
Doskonale zgrilowany, był bardzo soczysty. Do tego puree z nutą truflową, której nie zauważyliśmy. Ryba za to rozpływała się w ustach.




Drugim daniem które wzięliśmy był antrykot w sosie z madery, również z menu na tablicy.  Nie udało nam się zrobić dobrego zdjęcia, ale zapewniamy iż wyglądał naprawdę dobrze na talerzu.
Do tego podano nam sałatkę, frytki stekowe ( czyli grubsze) i co najważniejsze robione przez restaurację a nie smażone z gotowych mrożonek !
Antrykot który ważył 330 gram był poważnych rozmiarów i był tak miękki jak najlepsza polędwica.
Po prostu "miód w gębie"



 Ogólnie możemy powiedzieć że jest to dobra restauracja, która dba o jakość produktów które serwuje swoim gościom. Obsługa jest świetnie obeznana co podaje kuchnia i cierpliwa bo pan kelner odpowiedział na wszystkie nasze pytania. Nie należy jednak do najtańszych. Za ten obiad zapłaciliśmy ok 200 zl (w tym jedno piwo) ,aczkolwiek jakość składników trzeba docenić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz